Trochę się pokomplikowało, ale nie będę o tym pisać tutaj. Ogl pierwszy tydz szkoły, a ja już jestem strasznie zmęczona ;/ No w sumie chyba nic dziwnego jak codziennie na 8 i prawie zawsze 8 lekcji, prócz środy i w czwartki i wtorki co 2 tyg po 7 ;/ Ciągle pieprzą o tym egzaminie, aż zaczęłam się go bać. Jak zawalę to lipa, nie będzie tytułu technika... w maju miesiąc praktyk, no ciekawe jak to będzie.
Obecnie siedzę sobie z kubkiem gorącej herbaty i jakoś tak dziwnie... :<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz